Wakacje dobiegły końca. Wszystkim uczestnikom naszych obozów letnich dziękujemy za skorzystanie z naszej oferty. Dziękujemy za aktywny udział, pomoc we współorganizacji oraz sympatyczną atmosferę. Mamy nadzieję, że pozostaną nie tylko miłe wspomnienia, ale również nowe znajomości i przyjaźni oraz umiejętności i sportowa wiedza. Niebawem zamieścimy w aktualnościach wspomnienia  filmowe z naszych wszystkich obozów. Czekajcie cierpliwie.

W podsumowaniu lata chcielibyśmy zwrócić uwagę na „kulisy” często niezauważalne dla uczestników czy rodziców, opisane poniżej.

 

Co robiliśmy aby było bezpiecznie: Bezpieczeństwo bardzo często kłóci się z atrakcyjnością. Jednak zawsze na naszych obozach jest nadrzędne. Aby zapewnić uczestnikom bezpieczny wypoczynek zwracaliśmy uwagę na wiele drobiazgów, często pozornie nieistotnych. Począwszy od porządku w pokoju, higieny osobistej, poprzez przestrzeganie rozbudowanych regulaminów obozowych, czasem niewygodnych dla uczestników. Po większym wysiłku zwracaliśmy uwagę na odnowę biologiczną, m.in. ćwiczenia profilaktyczne, rozciągające i rozluźniające. Podkreślaliśmy znaczenie snu podczas ciszy nocnej dla lepszej regeneracji organizmu. W upalne lub bardziej intensywne dni szczególną uwagę zwracaliśmy na nawadnianie. Na stołówce zawsze dostępna była woda mineralna z cytryną i miętą. Ze względu na dużą liczbę młodszych dzieci podczas wszystkich obozów w willi Sport Szok zatrudniliśmy dodatkowego dziewiątego instruktora, aby zmniejszyć liczbę podopiecznych w młodszych grupach rowerowych. Najmniejsze grupy liczyły nawet po 3-4 osoby. Na jednego opiekuna, nie wliczając instruktorów zabaw linowych, przypadało 5,5 uczestnika. Instruktorzy zabaw linowych pracowali co drugi dzień, przejmując grupę na czas tych zabaw i odciążając stałych instruktorów podczas wycieczek rowerowych. Jazda na rowerach odbywała się zgodnie z wypracowanymi przez nas przez lata dokładnymi zasadami, opisanymi w przydziałach czynności. Zabawy linowe prowadzone były na podstawie przygotowanych specjalnie dla Sport Szok, certyfikowanych procedur opisanych w instrukcjach. Dla prowadzących zabawy linowe przed sezonem zorganizowaliśmy szkolenie prowadzone przez fachowca najwyższej klasy – Janusza Rutkę. Systematycznie prowadzimy karty sprzętu, corocznie wymieniając zużyty na nowy. Mamy nadzieję, że podczas obozu powyżej opisane zabiegi spotkały się ze zrozumieniem uczestników i rodziców lub będą docenione w przyszłości. Jednak dla nas najważniejszy jest efekt w postaci bezpiecznego przeprowadzenia dziesięciu obozów w wakacje 2017. Uważamy to za nasz sukces.


Co robiliśmy aby uczestnicy jak najwięcej skorzystali z obozu. Korzyść uczestników to jeden z celów, który stawiamy sobie zawsze podczas prowadzenia obozów. Korzyści z udziału w obozie, które podkreślamy uczestnikom na spotkaniu organizacyjnym w pierwszym dniu to: wypoczynek od zajęć szkolnych, miasta, poznanie nowych przyjaciół, wzmocnienie się, nauka samodzielności oraz nauka nowych umiejętności.
Naukę nowych umiejętności sportowych (tenis, zabawy linowe, windsurfing, jazda na rolkach itp.) prowadzili doświadczeni specjaliści, posiadający wysokie uprawnienia w swojej dziedzinie. Trenerzy i instruktorzy. Naukę umiejętności zawsze rozpoczynaliśmy od nastawienia i motywacji uczestników, stosowaliśmy odpowiednią metodykę dobierając treść zajęć i przekaz informacji do wieku grupy, wykorzystywaliśmy wizualizację nauczanej czynności ruchowej i wiele innych specjalistycznych zabiegów. Zastosowaliśmy profesjonalny sprzęt do prowadzenia zajęć, wśród którego wymienić można np. duży „wachlarz” piłek tenisowych dobrany do wieku i pogody, odpowiednio dobrane nie byle jakie rakiety tenisowe udostępniane uczestnikom, trenażery do ćwiczeń techniki, znaczniki, sprzęt do ćwiczeń kompensacyjnych i profilaktycznych – piłki rehabilitacyjne, taśmy gumowe itp., najwyższej klasy sprzęt do pomiaru czasu, numery startowe podczas zawodów rowerowych itp. Prowadzone na zakończenie obozów turnieje i zawody, były bardzo symboliczne, jednak oparte na profesjonalnych zasadach. Np. losowania do rekreacyjnych turniejów tenisa stołowego, czy rozstawienie najlepszych tenisistów w „drabinkach turniejowych” na podstawie wcześniej prowadzonych gier kontrolnych. Regaty windsurfingowe na zakończenie obozu w Jastarni odbyły się zgodnie z obowiązującymi najnowszymi przepisami, z wykorzystaniem sygnalizacji dźwiękowej i boi oznaczających trasę oraz punktacji regatowej. Rywalizacja sportowa prowadzona na podsumowanie poszczególnych zajęć miała na celu wyzwolić więcej emocji, nauczyć uczestników koncentracji i walki. Liczymy, że będzie to miało wpływ na wzmocnienie psychiki i kształtowanie charakteru, że przyda się w przyszłości.
Do lepszego skorzystania z obozu przez uczestników w te wakacje przyczynił się nowy punkt regulaminu, dotyczący deponowania elektroniki na czas zajęć i ciszy nocnej. Uważamy, że rozwiązanie to nie tylko pomogło uczestnikom lepiej skoncentrować się na programie obozu, ale również wpłynęło na lepszą integrację obozowiczów. Rodzice rzadziej kłopotani byli drobnymi sprawami obozowymi, które częściej trafiały do osób za to odpowiedzialnych, czyli do opiekunów. Kilku najmłodszych uczestników świetnie poradziło sobie z problemem tęsknoty za rodzicami, a brak telefonu w chwilach słabości pomógł popracować nad swoim charakterem.
Przed sezonem zainwestowaliśmy w tzw. Chillout room w budynku „Lawendy”. To pomieszczenie na poddaszu o prawie 100 metrowej powierzchni, przeznaczone nie tylko do integracyjnych wieczorów piżamowych, ale również pomagające nam w przeprowadzeniu zajęć w niepogodne dni.
W nieliczne podczas tych wakacji deszczowe dni, zamiast spaceru lub wyprawy rowerowej, prowadziliśmy animacyjne zajęcia zastępcze. Polegały one na wieloboju integracyjnym, czyli rywalizacji grup obozowych w strzelaniu do blaszanych kaczek z wiatrówki, wykonaniu praz jubilerskich z profesjonalnych materiałów jak również konkursu tańca ocenianego przez program X-BOX. Zamiast zajęć tenisowych na naszym korcie tenisowym, prowadziliśmy tenisowe zajęcia zastępcze na nowej sportowej ryterskiej hali, przy użyciu piłek „soft” oraz inne gry i zabawy ruchowe. Na szczęście wakacyjna pogoda zmusiła nas do zajęć zastępczych tylko dwa razy.
Prowadzona podczas obozów w willi punktacja obozowa, nagradzana niematerialnymi aczkolwiek atrakcyjnymi nagrodami, przyczyniła się do lepszego skorzystania z obozu przez wielu uczestników. Więcej jak połowa uczestników odebrała w przedostatni dzień swoje nagrody. Wiemy, że są to osoby, które „nie przespały” obozu, uczestnicząc w wielu nieobowiązkowych i nadprogramowych animacjach. Część z nich nawet prowadząc samodzielnie, dzieląc się z innymi uczestnikami swoimi umiejętnościami lub zdolnościami.
Wierzymy, że wszyscy uczestnicy obozów skorzystali w pełni z opracowanych przez nas programów. Że w przyszłości będzie to w różny sposób procentować. Że nasze starania w zaszczepienie zdrowych nawyków ruchowych i żywieniowych nie pójdą na marne. Że efekty przyniesie również nauka umiejętności wypoczynku od elektroniki, niezbędnej na co dzień, ale w nadmiarze szkodliwej dla zdrowia.

Danuta i Maciej Szczepanikowie
wraz z zespołem instruktorów